Projektant gry: Stefan Feld
Mieszkańcom starożytnej Grecji wydawało się, że złożenie wizyty na Olimpie to nierealne marzenie. Wyrozumiały Zeus przemyślał jednak sprawę i postanowił zaprosić jednego śmiertelnika do swojego królestwa. W grze niemieckiego autora wcielimy się w uczestników wyjątkowego konkursu. Osoba, która odniesie zwycięstwo, odwiedzi bogów w ich krainie. Wszelkich niezbędnych wskazówek na bieżąco udzielać nam będzie tytułowa Wyrocznia Delficka.
Zawody zorganizowane przez Zeusa opierają się na pływaniu statkiem w obrębie obszernego archipelagu (od wyspy do wyspy) i realizowaniu nieprzeciętnych zadań. W grze na pewno wykorzystamy umiejętność metodycznego planowania kolejnych ruchów, to zatem dobra opcja dla miłośników przygotowywania strategii. Grupę docelową stanowią głównie zaawansowani i średnio-zaawansowani gracze w wieku powyżej 12 lat. W rozgrywce udział wezmą dwie, trzy lub cztery osoby, a jedna partia potrwa od 60 do 100 minut.
Mnogość elementów umieszczonych w opakowaniu wprawia w zachwyt. W pudełku znajdziemy między innymi 12 kafli potrzebnych do złożenia modułowej planszy, indywidualne planszetki dla graczy, karty (ran, wyroczni, ekwipunku, towarzyszy), trzy rodzaje kości oraz wiele kafelków, znaczników i żetonów – łącznie ponad 300 części! Rozgrywkę rozpoczynamy od zmontowania planszy głównej (mapy Morza Egejskiego wraz z wysepkami), ulokowania na niej różnych znaczników – zwracając uwagę na ich liczbę i kolory. Wszyscy gracze pobierają także własne zestawy elementów (np. planszetkę, drewniany statek, trzy kości wyroczni) oraz otrzymują po kilka żetonów łaski.
Partię wygra ten śmiałek, który jako pierwszy wykona dwanaście zadań i poinformuje o tym Zeusa. W trakcie rozgrywki każdy z graczy powinien złożyć trzy dary w świątyniach, zbudować trzy kapliczki, wnieść trzy monumenty oraz zgładzić trzy potwory. Wyniki na kościach wyroczni stanowią podstawę do zaplanowania ruchów w następnej turze (zgłaszamy się do Wyroczni Delfickiej i dostajemy stosowne rady dotyczące wojaży). Na sześciu ściankach kości rozmieszczono po jednym symbolu (literze greckiej), któremu odpowiada określona barwa. Symbole i ich kolory ściśle odnoszą się do konkretnych oznaczeń na planszy głównej, jednak nie zawężają (bezpośrednio) kręgu możliwych do wykonania akcji. Runda składa się z tur graczy, a każda tura dzieli się na trzy fazy. Podczas pierwszego etapu należy sprawdzić stan kart ran, których systematycznie nam przybywa (czasem konieczna bywa regeneracja - utrata kolejki). Kluczowe akcje dostępne w fazie drugiej to: poruszenie statku (maksymalnie o trzy pola) / walka z potworem / odkrycie nowej wyspy / zbudowanie kapliczki / załadowanie na pokład daru lub posągu / złożenie daru w świątyni / postawienie pomnika. To, jakie działania możemy podjąć, zależy od symbolu wyrzuconego na kostce wyroczni. Co to znaczy? Jeśli dysponujemy niebieskim symbolem, mamy szansę: przemieścić statek kończąc na niebieskim polu, załadować na pokład niebieski dar, stoczyć bój z niebieskim potworem itd. Ostatni etap tury to konsultacja za kapłanką Pytią, czyli ponowny rzut barwnymi kostkami.
W Wyroczni Delfickiej wszelkie mechanizmy tworzą całość, która funkcjonuje niczym szwajcarski zegarek. Do wygranej dochodzimy małymi kroczkami, konsekwentnie realizując założone cele, co spodoba się entuzjastom długofalowego planowania i podejmowania decyzji. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość modyfikowania wyników na kościach wyroczni za pomocą żetonów łaski – w ten sposób zmniejszono losowość gry. Choć tytuł bez wątpienia kwalifikuje się do gier typu euro, próżno szukać w nim punktów zwycięstwa, które gromadzilibyśmy przez całą rozgrywkę. Po zrealizowaniu każdej misji – zyskujemy bonus ułatwiający dalszą podróż (np. kartę ekwipunku w zamian za zgładzenie stwora). Gracze biorą udział w emocjonującym wyścigu!
Mnóstwo dostępnych kombinacji ruchów i jeden cel - wykonać wszystkie polecenia Zeusa. Obmyślenie optymalnej strategii stanowi nie lada wyzwanie, a subtelna dawka interakcji między graczami wzbogaci rozgrywkę. Wyrocznia Delficka to obowiązkowa pozycja dla fanów gier taktycznych o średnim stopniu ciężkości.